środa, 1 sierpnia 2012

Rozdział 1


2 październik 2008

      Stało się – pomyślałam, spełniło się moje marzenie, Rysiek Riedel powiedział „Gdy człowiek przestaje marzyć, umiera” więc chyba będę żyć wiecznie; stoję na środku pokoju akademickiego z gitarą w ręku, wokół mnie bagaże. Czemu gitara? W wolnych chwilach bądź na odstresowanie lubię pograć, inni palą, piją by się odstresować mi wystarczy kilka dźwięków które zagram. Kiedy byłam gimnazjum założyłam zespół ze znajomymi, graliśmy razem do czasu kiedy każde z nas poszło w innym kierunku. Ja wybrałam studia w innym mieście, Kaśka (gitara i teksty) wyjechała do Niemiec, Michał „ the best drummer in the world” ożenił się i pracuje w firmie ubezpieczeniowej ojca. Karol basista i mój kolega od przedszkola studiuje reżyserie dźwięku, a Romek „Romul” powiernik wszystkich moich sekretów zginął w zeszłym roku dzień przed Wigilią w wypadku samochodowym. Jego śmierć była dla mnie wielkim przeżyciem, zresztą jak dla każdego, nie chciałam wierzyć, on dlaczego on. To nie była jego wina, tylko pijanego kierowcy. Na nagrobku Romula wygrawerowano napis z jego ulubionej piosenki DŻEMU „Naiwne Pytania” „...w życiu piękne są tylko chwile”.

     Czasem wracam myślami do dni, kiedy razem siedzieliśmy w garażu i graliśmy covery, wtedy często przychodził tata Karola i mówił do nas – Sie macie ludzie – po czym zwracał się do mnie – Candice zaśpiewaj staremu facetowi dobrą rockową piosenkę – przeważnie był to repertuar Perfectu, Def Leppard lub Van Halen. Usłyszałam pukanie do drzwi, wyszłam z pokoju, przeszłam przez salon, otworzyłam a w drzwiach stała bardzo ładna dziewczyna, miała kasztanowe kręcone włosy i duże zielone oczy.

  • Siema, jestem Samanta, ale wszyscy mówią do mnie Sam, będziemy mieszkać razem, ale zapukałam, bo jak to się mówi w hotelarstwie...
  • ...zapukaj trzy razy i dopiero się przedstaw – dokończyłam za nią, po czym obie wybuchłyśmy śmiechem – jestem Maryse, ale mów mi Candice.
  • Wow masz nietypowe imię, chodź sama nie mam lepszego
  • Moja pra-babcia była francuską, zresztą to nie ma znaczenia wchodź, nie będziemy stały w drzwiach. Zajęłam pokój po prawej, jeśli ci to nie przeszkadza, twój jest zaraz obok, mamy tu dużą łazienkę, przytulny salon i kuchnię. Całkiem duże jak na mieszkanie akademickie.
  • Kuchnia, hmm... jedyne co umiem zrobić to herbatę i kanapki, ewentualnie kawa, tak to jestem totalnym beztalenciem – odparła Sam patrząc na mnie z pokerową twarzą.
  • Nie martw się – odparłam – jestem nie spełnionym kucharzem, więc coś się będzie robić, jak będziesz chciała to cię podszkolę. - ludzie, czemu ja tak dużo gadam, zawsze dużo mówię, ale teraz trochę przesadzam, no ale cóż nikt nie jest idealny, każdy ma wady a moją jest nadmierna gadatliwość, to pewnie dlatego nie znalazłam jeszcze chłopaka. Z rozmowy z samą z sobą wyrwała mnie Sam.
  • Jak nauczysz, to normalnie...jeszcze nie wiem ale coś wymyśle. To prawda, że wyślą nas na jakieś trzy miesięczne praktyki za granice? Słyszałam, że wysyłają za granice do hoteli i tam nam normalnie płacą.
  • Mówisz o trzy miesięcznych praktykach? - pokiwała głową na potwierdzenie – Tak, to prawda, wysyłają cię na przykład do Włoch, pracujesz w wolnym czasie zwiedzasz, zarobisz i nauczysz się języka, po...
  • poznasz miejscowych przystojniaków – przerwała mi Sam, myślałam ogólnie o ludziach, by móc się zaprzyjaźnić i utrzymywać później kontakt, ale przystojniak to też człowiek. - trzeba się kłaść spać jutro pierwsze zajęcia. Dobranoc Candy. - odpowiedziała sennie
  • Dobranoc Samie. - poznasz miejscowych przystojniaków, to zdanie ciągle chodził mi po głowie, nie wiedząc że niedługo może stać się prawdą.

5 komentarzy:

  1. Witaj Eve! Tu RachaelHale z bloga milosc-naboisku. Jeszcze nie dodałam nowego rozdziału, ale o blogu nie zapomniałam. Po prostu mój remont zakończył sie dopiero na koniec lipca.
    Przeczytałam twoje bloga i muszę stwierdzić, że bardzo ciekawie się zapowiada! Również lubię Benzemę :)
    Na pewno będę tu zaglądać, więc do następnego rozdział! (twojego i mojego :D)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam szczerze, że bardzo zaciekawiła mnie fabuła Twojego opowiadania ;)
    Jeśli to nie problem, chciałabym być informowana o nowościach - GG: 11525796
    ps. W wolnej chwili zapraszam do siebie -> http://last-chance-of-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. wow bomba, podoba mi sie i to baaardzo az chce powiedziec chce wiecej;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się i nie mogę się doczekać co bd dalej no i pierwszego spotkania z Karimem ;** dziękuję za komentarz na moim blogu :http://przeznaczeniu-trzeba-pomaga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok na dal super :D Idę czytać następny ^_^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, słowa pochwały i krytyki, dzięki Wam wiem, że mam dla kogo pisać:)
Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam jakąś wypowiedzią, jeśli tak to przepraszam.
Jak to mówią Coco Jambo i do przodu!
Jesteście Boskie:)
Do następnego!!